Projekt ustawy dotyczący energetyki wiatrowej jest już ukończony, jednak wymagane są jeszcze drobne ustalenia z resortem rolnictwa – poinformowała w środę minister klimatu i środowiska, Paulina Hennig-Kloska. Podkreśliła, że dokument trafi pod obrady rządu, ale nie w tym tygodniu.
Minister wyjaśniła w TOK FM, że projekt znajduje się obecnie na etapie prac w Komitecie Stałym Rady Ministrów. W tym tygodniu mają zostać rozstrzygnięte ostatnie kwestie sporne i uwagi zgłoszone przez inne ministerstwa. Zaznaczyła, że choć zgłoszono wiele uwag, większość z nich została już wycofana lub rozwiązana, a jedynie drobne kwestie pozostają do uzgodnienia z ministrem rolnictwa.
Po zakończeniu tych prac projekt przejdzie jeszcze przez komisję prawniczą, aby zapewnić jego zgodność z zasadami legislacyjnymi, a następnie zostanie przekazany do rządu. Na pytanie, czy dokument będzie omawiany podczas środowego posiedzenia Rady Ministrów, minister odpowiedziała przecząco, wskazując, że obecnie znajduje się na etapie prac w Komitecie Stałym Rady Ministrów.
Projekt nowelizacji ustawy o inwestycjach w elektrownie wiatrowe (UD89), przygotowany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, w grudniu ubiegłego roku był przedmiotem uzgodnień międzyresortowych, a 8 stycznia bieżącego roku został przekazany do Komitetu Stałego Rady Ministrów. Zgodnie z oceną skutków regulacji, nowelizacja likwiduje obowiązującą dotychczas zasadę 10H, określającą minimalną odległość elektrowni wiatrowych na lądzie od zabudowań i obszarów chronionych. W nowych przepisach odległość ta została ustalona na 500 metrów.
Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska przypomniała, że resort kultury wycofał poprawkę, która zakładała ustanowienie minimalnej odległości wiatraków od zabytków na poziomie 1500 metrów. Jej zdaniem przyjęcie takiej regulacji sprawiłoby, że ustawa straciłaby sens. Podkreśliła również, że turbiny wiatrowe nie stanowią zagrożenia dla zabytków, a wręcz przeciwnie – mogą zapewnić im dostawy energii elektrycznej.
Ministerstwo Klimatu, powołując się na dane Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW), zaznaczyło, że zmniejszenie minimalnej odległości z 700 do 500 metrów może przyczynić się do wzrostu potencjalnej mocy nowych projektów wiatrowych na lądzie o 60-70 procent. Wprowadzenie tej zmiany stwarza możliwość budowy do 2030 roku ponad 10 GW nowych elektrowni wiatrowych, co zwiększyłoby całkowitą moc zainstalowaną w lądowej energetyce wiatrowej o około 6 GW.
Nowelizacja przewiduje również możliwość lokalizacji elektrowni wiatrowych na podstawie Zintegrowanego Planu Inwestycyjnego, będącego specjalnym rodzajem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Jednocześnie nowe przepisy wykluczają możliwość budowy wiatraków na obszarach Natura 2000.