Jest megawat do produkcji czekolady. Czy będą gigawaty dla przemysłu ciężkiego?

31 stycznia, 2024

Niespełna 1 MW mocy w fotowoltaice dla producenta słodyczy – to dotychczasowe efekty legislacyjnego „uwolnienia” linii bezpośrednich. Na bardziej spektakularne inwestycje na razie się nie zanosi.

Nowelizacja Prawa Energetycznego, wprowadzona we wrześniu 2023 r., wprowadziła liberalizację przepisów dotyczących konstrukcji linii bezpośrednich. Poprzednia formulacja przepisów sprawiała, że ta opcja była praktycznie bezużyteczna, skierowana wyłącznie do odbiorców trwale odłączonych od Krajowego Systemu Elektroenergetycznego.

W ostatnich latach linie bezpośrednie stały się priorytetem legislacyjnym z powodu problemów z dostępnością mocy przyłączeniowych dla projektów związanych z energetyką wiatrową i fotowoltaiką. Dodatkowo duże zapotrzebowanie energochłonnego przemysłu na energię odnawialną, niezbędną do dekarbonizacji, skłoniło do rewizji przepisów.

Rozwiązanie to, umożliwiające budowę źródeł energii odnawialnej w pobliżu zakładów przemysłowych, oraz bezpośrednią transmisję wyprodukowanej energii do odbiorców bez obciążających opłat sieciowych, zostało uznane za korzystne dla przemysłu. Jednakże, co korzystne dla sektora przemysłowego, niekoniecznie jest takie samo dla państwowych operatorów sieci dystrybucyjnych, którzy obciążają linie bezpośrednie opłatami. W efekcie finalny kształt przepisów nie został przyjęty przez przemysłowców z wielkim entuzjazmem, ale mimo wszystko z pewnymi nadziejami

Opłaty redukują opłacalność

Przejdźmy teraz do wyższych poziomów mocy. Podczas wejścia w życie zliberalizowanych przepisów, Izba Energetyki Przemysłowej i Odbiorców Energii (IEPOE), reprezentująca energochłonny przemysł, wyrażała optymistyczne prognozy. Szacowano, że linie bezpośrednie mogą przyczynić się do wytworzenia co najmniej 2 GW w energetyce wiatrowej oraz 5 GW w fotowoltaice. Istniała także nadzieja na zwiększenie tych szans poprzez dalsze zmniejszenie ustawowej odległości między wiatrakami z 700 do 500 m oraz usprawnienie procedur środowiskowych i administracyjnych.

Jak obecnie ocenia się skutki tych przepisów po pięciu miesiącach? Henryk Kaliś, prezes IEPOE, w rozmowie z portalem WysokieNapiecie.pl podkreślił, że Izba reprezentuje firmy, zużywające rocznie ponad 100 GWh energii elektrycznej, gdzie koszty energii i paliw wpływają na rentowność produkcji. Dlatego większość z tych firm jest zainteresowana budową własnych źródeł energii odnawialnej.

Konkurencja w epoce subsydiów

Jakie wobec tego bieżące sprawy obecnie przykuwają uwagę przemysłu energochłonnego?

Mirosław Motyka z HIPH przypomina, że w latach 2022-2023 sektor miał do dyspozycji pomoc z rządowego programu wsparcia. Teraz liczy, że zostanie on przygotowany też na pierwsze półrocze 2024 r., na co pozwalają Tymczasowe Ramy Kryzysowe przedłużone przez Komisję Europejską.

– Będziemy też zabiegać o to, aby zaproponowany przez niemiecki rząd program wsparcia, w którym przewidziano limit cen energii elektrycznej dla przemysłu energochłonnego wynoszący 60 euro/MWh, stał się rozwiązaniem na poziomie całej Unii Europejskiej. W tym przypadku konieczne jest ustalenie jednolitych zasad wsparcia przemysłu w sposób zapewniający równe warunki konkurencyjne w całej Unii, nie doprowadzając do rozpoczęcia walki na subsydia, w której mniej zamożne państwa UE zawsze będą poszkodowane – skonkludował prezes Motyka.

Skorzystaj z formularza.
Rozpocznijmy współpracę!

Pomagamy w przeprowadzaniu specjalistycznych audytów, analiz dokumentacji, wspieramy Cię przy wyborze sprzedawcy, a także podejmujemy się działań na rzecz optymalizacji Twoich kosztów związanych z dystrybucją.

Formularz kontaktowy