Za czym stoi kilkuletnia kolejka? Po turbiny gazowe

29 kwietnia, 2025

Zagraniczna prasówka energetyczna: GE rośnie na gazowym boomie; Całkowita elektryfikacja niesie ze sobą wiele zagrożeń; Wojna celna może zaszkodzić amerykańskiemu LNG; Trump nie pozbawił branży OZE optymizmu

GE rośnie na gazowym boomie


Rosnące potrzeby energetyczne, m.in. związane z rozwojem sztucznej inteligencji, napędzają wzrost zamówień i wartości rynkowej GE Vernova — zauważa Financial Times. Po restrukturyzacji General Electric, firma skupiła się na sektorach zdrowia, lotnictwa oraz energetyki. Za obszar konwencjonalnej i odnawialnej energetyki odpowiada właśnie GE Vernova, która korzysta głównie na rosnącym popycie na turbiny gazowe. Elastyczne elektrownie gazowe są potrzebne m.in. jako wsparcie dla niestabilnych OZE i w miejsce zamykanych elektrowni węglowych.

Dodatkowym czynnikiem wzrostu, zwłaszcza w USA, jest boom na centra danych wymagające niezawodnych dostaw energii. W efekcie akcje GE Vernova osiągnęły w styczniu 2025 r. rekordowe 440 USD, choć od tego czasu spadły o 25% — m.in. po ogłoszeniu przez chińską firmę DeepSeek efektywniejszego modelu AI o niższym zapotrzebowaniu na energię.

Niektórzy analitycy obawiają się więc, że wcześniejsze prognozy wzrostu popytu na energię mogą być przeszacowane. Ryzykiem jest również nieprzewidywalna polityka handlowa Donalda Trumpa, mogąca wpłynąć na łańcuchy dostaw i tempo wzrostu gospodarczego.

Mimo to GE Vernova planuje zainwestować 600 mln USD w rozbudowę produkcji turbin gazowych. Liczba zamówień na 2024 r. podwoiła się, a moce produkcyjne są zarezerwowane do 2028 r. Firma rozmawia już o kontraktach na rok 2030.

Całkowita elektryfikacja niesie ze sobą wiele zagrożeń


Jak zauważa Javier Blas, publicysta Bloomberga, całkowite przejście na elektryfikację i odejście od paliw kopalnych nie jest wolne od ryzyk — co nie oznacza negowania potrzeby walki ze zmianami klimatycznymi. Wzrost udziału OZE, które są zależne od pogody, zagraża stabilności dostaw energii, podczas gdy zapotrzebowanie rośnie wraz z elektryfikacją transportu, ogrzewania czy rozwojem AI.

Blas podkreśla, że bezpieczeństwo energetyczne staje się kluczowe — tak jak w latach 70., kiedy powołano MAE w odpowiedzi na kryzys naftowy. Obecnie dwie skrajności — ekolodzy forsujący szybkie odejście od paliw kopalnych oraz denialiści klimatyczni — utrudniają wyważoną politykę.

Blas wskazuje pięć zagrożeń:

  1. Zbyt szybka elektryfikacja może wymusić powrót do paliw kopalnych ze względu na ograniczenia magazynowania energii.
  2. Trudności w dopasowaniu popytu i podaży z powodu zmiennej produkcji OZE.
  3. Konieczność ogromnych inwestycji w infrastrukturę elektroenergetyczną, która budzi opór społeczny.
  4. Większa podatność sieci elektroenergetycznych na ataki — w przeciwieństwie do rynków ropy, gazu i węgla, które mają większe rezerwy.
  5. Wysoka zmienność cen energii elektrycznej, utrudniająca planowanie inwestycji.

Wojna celna może zaszkodzić amerykańskiemu LNG


Donald Trump chciałby zwiększenia eksportu amerykańskiego gazu, ale jego polityka celna działa wbrew tym celom — analizuje The Economist. Administracja USA chce, by partnerzy handlowi, jak UE, kupowali więcej LNG w zamian za uniknięcie ceł.

USA, dzięki gazowi łupkowemu, stały się największym eksporterem LNG i mają potencjał do dalszego wzrostu. Trump wspiera rozwój tego sektora m.in. poprzez łagodzenie przepisów środowiskowych. Jednak wzrost kosztów inwestycji w infrastrukturę LNG (np. terminale) został spotęgowany przez inflację i napięcia handlowe, m.in. z Chinami.

Dodatkowo wojna celna wpływa na spowolnienie globalnej gospodarki i popytu na paliwa. MAE prognozuje, że wzrost zapotrzebowania na gaz w Azji w 2025 r. spadnie do 2% z 5,5% rok wcześniej. Chiny już wstrzymały import amerykańskiego LNG, wybierając dostawców z krajów arabskich. Dotychczasowe działania USA nie przybliżają więc do znacznego zwiększenia eksportu gazu.

Trump nie pozbawił branży OZE optymizmu


Mimo nieprzychylnego nastawienia Donalda Trumpa wobec OZE i polityki klimatycznej, sektor odnawialnych źródeł energii w obu Amerykach patrzy w przyszłość z optymizmem — pisze Financial Times. W ostatniej dekadzie moc OZE w USA potroiła się, a źródła te stały się najszybciej rosnącym segmentem energetyki dzięki korzystnym regulacjom i spadkowi cen technologii.

Analitycy przewidują, że nawet przy ograniczonych zachętach politycznych popyt na inwestycje OZE utrzyma się, wspierany rosnącym zapotrzebowaniem na energię i konkurencyjnością kosztową. Sektor chroni też fala inwestycji rozpoczętych przed objęciem władzy przez Trumpa.

Poza USA polityka innych państw sprzyja rozwojowi OZE. W Kolumbii obowiązuje zwolnienie z VAT na technologie odnawialne, a w Ameryce Łacińskiej fotowoltaika zwiększa dostępność energii, zwłaszcza na terenach o słabej infrastrukturze.

Również w krajach bogatych w paliwa kopalne — jak Meksyk, Kanada, Argentyna i Brazylia — rośnie zainteresowanie OZE. Aż 70% przedsiębiorców z USA i Meksyku opowiedziało się za priorytetem inwestycji w odnawialne źródła. Financial Times wspomina także o sukcesie polskiej firmy Menlo Electric, która została uznana za najszybciej rozwijające się przedsiębiorstwo w Europie w 2024 r.

Skorzystaj z formularza.
Rozpocznijmy współpracę!

Pomagamy w przeprowadzaniu specjalistycznych audytów, analiz dokumentacji, wspieramy Cię przy wyborze sprzedawcy, a także podejmujemy się działań na rzecz optymalizacji Twoich kosztów związanych z dystrybucją.

Formularz kontaktowy